Witajcie kochani :)
Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć historię pewnych butów. Pomyślicie, czy nie zmieniłam branży na obuwniczą, ale nie ;) Już spieszę z wyjaśnieniami.
Jakiś czas temu robiłam porządek z butami i wpadła mi w ręce pewna para, której już dawno nie nosiłam. A w zasadzie miałam na nogach może dwa razy. No cóż, nie każdy jest stworzony do chodzenia w szpilkach i wysokich koturnach. Nie miałam komu ich przekazać za bardzo i wpadł mi do głowy pomysł na ich przeróbkę. Więc... znowu je odłożyłam :D
Poleżały tak jeszcze kilka miesięcy, aż wreszcie dojrzały do swojej roli ;) A w zasadzie na Cudnej Paczce na FB ogłoszono konkurs "Baśnie mchu i paproci", więc pomyślałam, że mój koncept świetnie się tu wpasuje.
Kombinowałam z nimi długo i stopniowo rodziły się kolejne pomysły na przeróbki. Zdecydowanie chciałam, żeby miały skrzydła :)
Co sądzicie o takiej wersji buta dla Kopciuszka? Myślę, że skrzydła świetnie by się sprawdziły zamiast karocy ;) Chętnie bym obejrzała bardziej rockową wersję tej baśni :)
Na koniec zagadka: Kto wie jakich kolor miał pierwotnie mój but? ;)
Dzięki za odwiedziny i miłego dnia dla Was :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz